niedziela, 15 grudnia 2013

Jak spłacić dług długiem i nie zapłacić podatku

Są rzeczy na niebie i ziemi o których nie śniło się fizjologom, tfu, filozofom. Do takich rzeczy należą prawnicze sztuczki.
Okazuje się, że niekoniecznie trzeba zapłacić za faktury kosztowe, aby uniknąć korekty kosztów. Wierzyciela należy zaspokoić.
Art. 24d updof i 15b updop nakazują obowiązek skorygowania kosztów uzyskania o wartość wydatków, które nie zostały uregulowane w stosownych terminach. Okazuje się, że słowo "regulować" posiada szersze znaczenie niż "zapłacić", a oznacza, mniej więcej, wygaszenie zobowiązania bez uszczerbku na majątku wierzyciela. Kodeks cywilny (art. 453, 498-506) przychodzi w sukurs niepłacącym i dopuszcza następujące formy regulowania zobowiązań bez wypłukiwania się z zasobów środków płatniczych:
  1. odnowienie, czyli zastąpienie zobowiązania z tytułu dostawy towarów lub usług innym zobowiązaniem z tytułu weksla własnego lub umowy pożyczki - art. 506 KC;
  2. potrącenia czyli swojskiej kompensaty (to akurat logiczne) - art. 498-505 KC;
  3. świadczenia w miejsce wykonania (datio in solutum) - czyli wykonanie przez dłużnika pewnego świadczenia w zamian za zwolnienie z długu - oczywiście za zgodą wierzyciel (również w miarę logiczne)- art. 453 KC.
Frapuje mnie dopuszczenie przez organa podatkowe opcji zamiany dług na dług jako formy regulowania zobowiązań. Nie jestem przekonana, czy o to właśnie chodziło twórcom przepisów antyzatorowych.
Okazuje się, że istnieją interpretacje indywidualne, które dopuszczają stosowanie takich rozwiązań (zapłaty wekslem własnym):
   Wskazać należy, iż termin "uregulowanie", którym posługuje się ustawodawca w powołanych powyżej przepisach jest pojęciem szerokim, obejmującym wszelkie typy rozliczeń, takich jak: gotówka, czek gotówkowy, dowód wpłaty na rachunek bankowy, polecenie przelewu, polecenie zapłaty, czek rozrachunkowy, akredytywa, weksel własny, weksel trasowany, okresowe rozliczenia saldami, rozliczenia planowe, karta płatnicza, potrącenie (kompensata). Przez termin "uregulowanie", o którym mowa w powołanych wyżej przepisach należy więc rozumieć każdą dopuszczalną prawnie formę efektywnego spełnienia świadczenia skutkującym wygaśnięciem zobowiązania.
    Na powyższe rozumienie terminu "uregulowanie" wskazuje jego literalne brzmienie. Zgodnie ze słownikiem języka polskiego PWN, "uregulować" znaczy m.in. "uiścić jakąś należność". Z kolei, "uiścić - uiszczać" oznacza "uregulować należność za coś". Natomiast "uiszczać się" zgodnie z powyższym słownikiem, oznacza "wywiązać się z jakiegoś zobowiązania finansowego". W konsekwencji, należy uznać, iż "uregulować", zgodnie z literalnym brzmieniem, oznacza spełnienie świadczenia skutkującego wywiązaniem się z zobowiązania finansowego, a w konsekwencji - wygaśnięciem zobowiązania. -  IPTPB3/423-101/13-4/MF
Cały wic z odnowieniem polega na tym, aby jedno zobowiązanie zamienić na drugie, nowo zaciągnięte. W tym celu należy sporządzić specjalną umowę. Bez takiej umowy, wygaszającej jedno zobowiązanie, a tworzące kolejne, w tym przypadku wekslowe, sam weksel będzie traktowany jako zabezpieczenie zobowiązania, a nie jego spłata.
Źródło


Przy tej okazji napomknę jeszcze o instytucji "umorzenia". Jeśli wierzyciel, z jakichś powodów, umorzy dłużnikowi jego zobowiązanie, nie oznacza to jego uregulowania i braku obowiązku korekty. 
      Biorąc pod uwagę powyższe, nie sposób zgodzić się z poglądem Spółki, iż umorzenie należności czyni "bezprzedmiotowym" (str. 3 wezwania do usunięcia naruszenia prawa) skorzystanie z ulgi za złe długi. Przeciwnie wierzytelność nadal nie jest zaspokojona i z punktu widzenia wierzyciela nadal jest "zła". Podatnik będący wierzycielem takiej należności może skorzystać z prawa do korekty podatku należnego, by pomniejszyć swoją stratę wynikającą z braku zapłaty ceny przynajmniej o wartość zawartego w niej podatku.
Jest to fragment orzeczenia NSA I SA/ŁD 355/11 wydanego na gruncie starych przepisów dotyczących korekty VAT od złych długów, ale należy przypuszczać, iż logika w przypadku korekty KUP będzie zbliżona.

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Samochodowej derogacji ciąg dalszy

Komisja Europejska przychyliła się do prośby polskich władz w kwestii derogacji przepisów VAT dotyczących samochodów służących działalności gospodarczej.
W drodze odstępstwa od artykułu 168 Dyrektywy 2006/112/WE Polska otrzymuje zezwolenie na ograniczenie do 50% prawa do odliczenia podatku VAT od zakupu, wewnątrzwspólnotowego nabycia, przywozu, wynajmu lub leasingu pojazdów silnikowych, a także podatku VAT naliczonego od wydatków związanych z tymi pojazdami, gdy pojazd nie jest w pełni wykorzystywany w celach biznesowych.
Ograniczenia określonego w akapicie pierwszym nie stosuje się do pojazdów silnikowych o maksymalnej dopuszczalnej masie całkowitej większej niż 3500 kg oraz pojazdów silnikowych o liczbie miejsc większej niż dziewięć włącznie z miejscem dla kierowcy.
Ograniczenie określone w akapicie pierwszym, nie ma zastosowania do podatku VAT pobieranego od wszelkich wydatków, które są w całości związane z działalnością podatnika.
Polska otrzymuje zezwolenie, aby nie traktować jako dostarczenia odpłatnych usług prywatnego użytkowania lub, w bardziej ogólnym rozumieniu, do użytkowania w celach innych niż związane z prowadzoną działalnością gospodarczą, przez podatnika lub personel zatrudniony przez podatnika pojazdu, którego dotyczy ograniczenie zawarte w artykule 1 niniejszej Decyzji.

O ile dobrze rozumiem, korzystanie z takiego samochodu w celach prywatnych nie będzie traktowane jako nieodpłatne świadczenie - czynność podlegająca opodatkowaniu VAT. 
(Poland is authorised not to treat as a supply of services for consideration the private use by a taxable person or his staff or, more generally, for purposes other than those of his business, of a vehicle to which the restriction referred to in Article 1 of this Decision applies).
W chwili obecnej (obowiązuje ustawa z dnia 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz ustawy o transporcie drogowym) przekazanie na cele osobiste samochodów i pojazdów samochodowych, co do których nie przysługiwało prawo pełnego odliczenia VAT, nie jest traktowane jako czynność opodatkowana - art.5 wspomnianej ustawy.

środa, 4 grudnia 2013

Goście, goście. Jednak KUP.

Ministerstwo Finansów w końcu przyjęło stanowisko w kwestii nakładów na drobne poczęstunki dla kontrahentów. Paluszki, wafelki, delicje, śmietanka do kawy - mogą być ujmowane w kosztach uzyskania przychodu. O ile zostały zużyte podczas spotkań, które można połączyć z obszarem działalności podmiotu.

Cytując Ministerstwo:
“Reasumując, należy stwierdzić, że analiza tez wyroku NSA z dnia 17 czerwca 2013 r., sygn. akt II FSK 702/11 prowadzi do wniosku, iż nie podlegają wykluczeniu z kosztów uzyskania przychodów na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 28 updop i art. 23 ust. 1 pkt 23 updof ponoszone przez podatników wydatki na drobne poczęstunki (np. ciastka, paluszki, kanapki), napoje (np. kawa, herbata, woda mineralna, soki), a także posiłki (np. obiady, lunche), niezależnie od miejsca ich podawania (w siedzibie podatnika, czy też poza nią), podawane podczas prowadzenia rozmów z kontrahentami, inwestorami, wykonawcami etc. dotyczących zakresu prowadzonej przez podatników działalności gospodarczej.”


Zastanawiałam się, jak rzecz ma się z “chodliwymi” towarami nagminnie wyżeranymi przez pracowników. Doczytałam się, iż “udostępnione pracownikom w miejscu wyznaczonym i ogólnie dostępnym: kawa, herbata, mleko, cukier oraz słodycze - ciastka, czekoladki, itp., a także owoce, z których pracownicy korzystają w godzinach swojej pracy i na terenie zakładu, nie stanowią dla nich nieodpłatnego świadczenia, podlegającego opodatkowaniu podatkiem dochodowym, jako przychód ze stosunku pracy, ponieważ nie można w takiej sytuacji określić zakresu korzyści uzyskanej przez konkretnego pracownika z tytułu sfinansowania przez pracodawcę kosztów zakupionych produktów spożywczych”(ILPB1/415-309/12-2/AMN), a więc nie dolicza się frykasów do przychodu podlegającego opodatkowaniu i oskładkowaniu.
Ponadto, pracodawca “może dokonać obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego w związku z nabyciem dla pracowników napojów i artykułów spożywczych przeznaczonych do zużycia dla kontrahentów i klientów dla oraz pracowników podczas spotkań służbowych, ze względu na fakt, iż poniesione wydatki służą do wykonywania czynności opodatkowanych podatkiem od towarów i usług” (IPPP2/443-748/12-2/KOM).

Morał z tego taki, iż jeśli pracownicza konsumpcja ma związek z wykonywaniem obowiązków służbowych (lub przepisami BHP??) słodycze moga zostać uznane za KUP a VAT za naliczony. Ale jeśli trzy pracownice rozpracują paczkę delicji podczas plotkarskiego meetingu w socjalnym, oznacza to defraudację mienia i narażenie Skarbu Państwa. Ale wyższej emerytury nie otrzymają.