czwartek, 20 marca 2014

Podatek odroczony

Kilka lat temu, podczas studiów, miałam problem ze zrozumieniem idei podatku odrocznego. Pewnie wszystkiego było wtedy za dużo.

Podstawą zrozumienia jest fakt, iż podatek obliczony od dochodu księgowego różni się od podatku obliczonego od dochodu podatkowego. Sytuacja ta jest wynikiem rozbieżności między przepisami bilansowymi a podatkowymi. Różnice można znaleźć zarówno w rozpoznawaniu przychodów jak i kosztów: przychodem bilansowym są naliczone odsetki, podatkowym - zapłacone, podobnie różnice kursowe. Można inaczej naliczyć amortyzację, aktualizować wartość aktywów, co jest pomijane przez przepisy podatkowe, tworzyć rezerwy, można spóźnić się z wypłatą wynagrodzeń lub wyrzucić z kosztów wartość niezapłaconych faktur.

Pozycją wyjściową jest założenie, że na kwestię podatku patrzymy z perspektywy podatku naliczonego według przepisów bilansowych - jest to punkt "zero".

Weźmy na tapetę sztandarowy przykład czyli amortyzację:
1. Środek trwały o wartości początkowej 100.000,00 (i takiej samej wartości netto na początek roku obrotowego). 
Bilansowo amortyzowany 10% rocznie, podatkowo 20%.
Zatem roczna kwota amortyzacji księgowej wynosi 10.000,00, podatkowej 20.000,00.
Zakładając, że to jest jedyny koszt, jaki firma ponosi, a jej przychód wyniósł 50.000,00 podatek księgowy wynosi 40.000,00 x 19%= 7.600,00, fiskalny 30.000,00 x 19%=5.700,00
Z bilansowego punktu widzenia pojawia się "niedopłata" w wysokości 1.900,00 zł i na tą "niedopłatę" należy utworzyć rezerwę.

2. A gdyby tak odwrócić sytuację: ten sam środek amortyzujemy szybciej bilansowo niż podatkowo:
podatek księgowy wynosi 5.700,00, a fiskalny 7.600,00 - teraz występuje "nadpłata" w kwocie 1.900,00 zł, którą możemy nazwać "należnością" od fiskusa i ujawnić w bilansie jako aktyw.

A teraz temat na czasie czyli niezapłacone koszty:
3. Załóżmy, że firma ma przychód 100.000,00, poniosła koszty w wysokości 50.000,00, z czego połowy nie opłaciła w stosownym czasie. Bilansowo dochód do opodatkowania wyniósł 50.000,00 a podatek wyniósł 9.500,00. Podatkowo dochód wyniósł 75.000,00 a podatek 14.250,00. Powstała więc "nadpłata" 4.750,00, którą będzie można sobie "odebrać" w momencie zapłaty za faktury, a póki co aktywować.

4. Ta sama firma otrzymała z tytułu przeterminowanych zobowiązań notę odsetkową w wysokości 1.000,00 zł, która nie została opłacona do dnia bilansowego. Jak wiadomo koszty odsetek od zobowiązań niebudżetowych stają się kosztem uzyskania przychodu w momencie zapłaty. Księgowy musiał zatem "zawyżyć" wpłatę do urzędu skarbowego o 190,00 zł, na którą to sumkę utworzył aktywa.

5. Kontrahent firmy z poprzedniego przykładu naliczył na dzień bilansowy odsetki. Oczywiście kasy nie otrzymał. Była to okrągła sumka 1.000,00. Pomijając pozostałe elementy kalkulacji, od kwoty odsetek, bilansowo, zapłaciłby 190,00. Ale nie zapłacił, ponieważ podatkowo odsetki są przychodem kasowo - czyli w momencie zapłaty. Na dzień bilansowy wierzyciel ma "niedopłatę" podatku w kwocie 190,00, którą powinien wykazać jako rezerwę.

6. Na dzień bilansowy spółka naliczyła odsetki budżetowe z tytułu niezapłaconego VATu w wysokości 500,00 zł. Zdarza się. Teoretycznie podatek księgowy został zaniżony i wypadałoby zaksiegować na tę okoliczność aktywa z tytułu odroczonego podatku, ale nic z tego. Niestety te odsetki nigdy nie będą kosztem uzyskania przychodu. Nigdy nie wpłyną na wysokośc zobowiązania podatkowego. Jest to tzw. trwała różnica i nie rodzi ona obowiązku rozliczania odroczonego podatku.



Wracając do książkowo-standardowych definicji, z ujemną różnicą przejściową mamy do czynienia, kiedy z punktu widzenia bieżącego podatku księgowego nadpłaciliśmy podatek fiskusowi (podatek księgowy < podatek fiskalny), a z dodatnią, kiedy niedopłaciliśmy (podatek ksiegowy > podatek fiskalny).
Idąc dalej za mądrymi publikacjami, ujemna różnica oznacza aktywa, zaś dodatnia rezerwę z tytułu odroczonego podatku dochodowego. Oczywiście mądre głowy nie liczą tego w sposób przedstawiony przeze mnie.

niedziela, 2 marca 2014