środa, 4 grudnia 2013

Goście, goście. Jednak KUP.

Ministerstwo Finansów w końcu przyjęło stanowisko w kwestii nakładów na drobne poczęstunki dla kontrahentów. Paluszki, wafelki, delicje, śmietanka do kawy - mogą być ujmowane w kosztach uzyskania przychodu. O ile zostały zużyte podczas spotkań, które można połączyć z obszarem działalności podmiotu.

Cytując Ministerstwo:
“Reasumując, należy stwierdzić, że analiza tez wyroku NSA z dnia 17 czerwca 2013 r., sygn. akt II FSK 702/11 prowadzi do wniosku, iż nie podlegają wykluczeniu z kosztów uzyskania przychodów na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 28 updop i art. 23 ust. 1 pkt 23 updof ponoszone przez podatników wydatki na drobne poczęstunki (np. ciastka, paluszki, kanapki), napoje (np. kawa, herbata, woda mineralna, soki), a także posiłki (np. obiady, lunche), niezależnie od miejsca ich podawania (w siedzibie podatnika, czy też poza nią), podawane podczas prowadzenia rozmów z kontrahentami, inwestorami, wykonawcami etc. dotyczących zakresu prowadzonej przez podatników działalności gospodarczej.”


Zastanawiałam się, jak rzecz ma się z “chodliwymi” towarami nagminnie wyżeranymi przez pracowników. Doczytałam się, iż “udostępnione pracownikom w miejscu wyznaczonym i ogólnie dostępnym: kawa, herbata, mleko, cukier oraz słodycze - ciastka, czekoladki, itp., a także owoce, z których pracownicy korzystają w godzinach swojej pracy i na terenie zakładu, nie stanowią dla nich nieodpłatnego świadczenia, podlegającego opodatkowaniu podatkiem dochodowym, jako przychód ze stosunku pracy, ponieważ nie można w takiej sytuacji określić zakresu korzyści uzyskanej przez konkretnego pracownika z tytułu sfinansowania przez pracodawcę kosztów zakupionych produktów spożywczych”(ILPB1/415-309/12-2/AMN), a więc nie dolicza się frykasów do przychodu podlegającego opodatkowaniu i oskładkowaniu.
Ponadto, pracodawca “może dokonać obniżenia kwoty podatku należnego o kwotę podatku naliczonego w związku z nabyciem dla pracowników napojów i artykułów spożywczych przeznaczonych do zużycia dla kontrahentów i klientów dla oraz pracowników podczas spotkań służbowych, ze względu na fakt, iż poniesione wydatki służą do wykonywania czynności opodatkowanych podatkiem od towarów i usług” (IPPP2/443-748/12-2/KOM).

Morał z tego taki, iż jeśli pracownicza konsumpcja ma związek z wykonywaniem obowiązków służbowych (lub przepisami BHP??) słodycze moga zostać uznane za KUP a VAT za naliczony. Ale jeśli trzy pracownice rozpracują paczkę delicji podczas plotkarskiego meetingu w socjalnym, oznacza to defraudację mienia i narażenie Skarbu Państwa. Ale wyższej emerytury nie otrzymają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz