poniedziałek, 16 listopada 2015

Krąg kosztowy i czynne międzyokresowe rozliczenia kosztów

Spotkałam się z dwoma metodami księgowania kosztów rozliczanych w czasie.

  • Jedna, wydawałoby się bardziej oczywista:

Faktura zakupowa: WN konto CRMK (640), WN VAT naliczony, MA rozrachunki z dostawcami
Rozliczenie w czasie  kwoty przypadającej na dany okres: WN koszty rodzajowe, MA CRMK (640), równolegle: WN konto kosztowe w układzie kalkulacyjnym, MA rozliczenie kosztów (490)


Faktura zakupowa: WN koszty w układzie rodzajowym, WN VAT naliczony, MA rozrachunki z dostawcami, równolegle: WN konto CRMK (640), MA rozliczenie kosztów (490)
Rozliczenie w czasie kwoty przypadającej na dany okres: WN konto kosztowe w układzie kalkulacyjnym, MA CRMK (640).

Wydawałoby się, że to mieszanie w tym samym kociołku. Jednakże okazuje się, że sposób mieszania zmienia ostateczny obraz: powstaje różnica w wysokości zmiany stanu produktów gotowych, a co za tym idzie, rzutuje na rachunek zysków i strat.

Oba sposoby można prześledzić na zamieszczonym niżej arkuszu.

Gwoli krótkiej informacji - zmiana stanu produktów składa się z sald kont:

  • produkty gotowe
  • odchylenia od cen ewidencyjnych produktów gotowych
  • produkcja w toku (zespół 5 lub 6, w zależności od metody)
  • rozliczenia międzyokresowe kosztów
Co istotne - wartość ta powinna pokrywać się z saldem konta rozliczenie kosztów, które to saldo jest na koniec roku przeksięgowywane na konto wyniku finansowego.

A po co mi zmiana stanu? Wszystkie koszty (jak leci z zespołu "4") poniesione w bieżącym okresie pomniejsza się o koszty dotyczące innych okresów i/lub powiększa się o koszty poniesione w innych okresach, a dotyczące własnie tego konkretnego okresu. Zasada memoriału, jasne. I dalej - te skorygowane koszty bieżące powinny równać się tym samym kosztom, obliczonym od innej strony - kosztom własnym (wytworzenia) produktów sprzedanych w tym samym okresie, powiększonym o stricte koszty okresu, czyli koszty sprzedaży i ogólnego zarządu. I to jest własnie ten słynny krąg.

Wracając do rozliczeń międzyokresowych kosztów - jeśli nie ujmę ich na bieżąco w kosztach rodzajowych, zostaje mi saldo na koncie 640, które poprzez zmianę stanu produktów powoduje, że krąg kosztowy odlatuje w kosmos.

Moje "doświadczenia" przypominają wyważanie otwartych drzwi. Ale dają mi pogląd na całość i uczą rozwagi w ułatwianiu sobie życia ;)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz